Więc przyjechałam do ich gościnnego domu by wysłuchać opowieści o okolicy

Niniejszym przybliżam Wam tekst, nad którym pracował jeden z czytelników tego bloga. Tekst tyczy się rampy w Okleśnej i stanowi bardzo...

Zima. Śnieg sypie już parę dni. Delikatny, lekki, biały puch, ale jak trzeba go łopatą przerzucać, by odśnieżyć drogę, to już nie taki...

Dodatkowej pikanterii dodaje jeszcze fakt, iż kasyno zwane było kasynem...

Słomiany i do tego (w polskiej tradycji) najczęściej bajecznie kolorowy

Już prawie jesień, ale temperatury mamy typowo letnie. Idealny czas zarówno na spacer jak i na zwiedzanie zabytków. A może by tak...

Przy strojeniu tegorocznego wieńca pracowało około 20 pań niemal 6 godzin.

Życie w domu bez prądu to dziś coś, co trudno sobie wyobrazić, a przecież taka była codzienność na wsi jeszcze kilkadziesiąt lat temu....

"Dziś też, choć czasy się zmieniły, jest nadal dużo radości dla dzieci i młodzieży."

...mały oszołomiony Franek Feluś wychodził przed dom i nawoływał w kierunku oddalonej o 2 kilometry Góry Przegińskiej: “Józek, Józek!...”

75 lat minęło jak jeden dzień...

Posagowe lub wianne. Drewniane ręcznie malowane skrzynie, o niepowtarzalnych wzorach.

Gdyby żył, dziś kończyłby 92 lata. Urodzony 3 maja 1931 roku w Pińczowie, zmarł w Krakowie 8 grudnia 2019 - miejscu, którego okolice znał...

Mała dziewczynka, czarnowłosa, czarnooka. Ma pierwszą hulajnogę w Rybnej - szczęściara. Jeszcze drewnianą, ale z gumowymi kółkami....

Wiosna już tu jest. Wiadomo, że w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień bo przeplata, ale nawet jeśli będą jeszcze jakieś przebłyski...

Droga do Orleja. Nie, nie na Orlej - tylko właśnie do Orleja czyli do kamieniołomu. Tą drogą kiedyś szli górnicy i inni pracownicy z Rybnej

Mówili ludzie, że kiedy coś wpadło do jednego z tych dołów wypływało wywierzyskiem na skraju Bednarzy

Mogą być wszędzie: na dnie szuflady, na strychu, w piwnicy, w ogrodzie, w stodole, pod ziemią i Bóg wie jeszcze gdzie. Czasem o nich...

Nie był to lukratywny zarobek, ale też utrzymanie nie było wysokie i można było zaoszczędzić grosza.

"...tata starał się ustawić drzewko na stojaku ale choćby nie wiem co robił zawsze gdzieś było krzywo."