top of page
Zdjęcie autoraKinga

środkiem Wisły


Dla mnie przygoda z Wisłą zaczęła się od przeprawy promowej w Jeziorzanach, choć prawdziwym miejscem startu była skawińska śluza. A stamtąd do Tyńca. Byli jednak i tacy, którzy płynęli do Gdańska (jeszcze płyną - zajmie im to ok. 20 dni). Spływ galarą, środkiem Wisły w fantastycznym towarzystwie. Był i akordeon i wielu chętnych do śpiewania.

Wrażenie już robi opuszczanie śluzy. Brama powoli się otwiera i ruszamy. Zanim ruszymy pełną parą jeszcze trochę zamieszania, bo na brzegu pojawiają się spóźnialscy. Na szczęście udało się zabrać ostatnich wycieczkowiczów z brzegu w dwóch "krokach". Z brzegu zabrała ich mniejsza łódź a następnie przetransportowała do nas.

Mijamy Skawinę. Z rzeki nie widać pól, tylko łąki i kępy drzew albo ogromne kominy, które tym razem wyglądają malowniczo. Wałów też nie widać, ale domyślam się jak prowadzą po sylwetkach na rowerach. Wyglądają jak element większej grafiki.

Wszyscy świetnie się bawią i śpiewają (ja świetnie się bawię, ale nie śpiewam - w trosce o bezpieczeństwo pozostałych gości, wszak na łodzi), - ale oni potrafią. Łukasz pośrodku z akordeonem. Gdy kończy się jedna melodia zaraz ktoś podrzuca pomysł kolejnej. Skąd oni mają tyle sił? No dobrze - nie śpiewam, ale tańczyć lubię - więc na ogromnej skrzyni, z której robiłam większość zdjęć - tańczymy we trójkę.

Zabawa lekko ucicha kiedy po prawej stronie pojawia się w dali klasztor Benedyktynów w Tyńcu. To po prawej a po lewej nie mniejsze święto dla oczu i ducha. Skałki w Piekarach, które są obecnie oczyszczane i odkrywane by jak najwięcej udostępnić turystom. To duma pani sołtys Piekar - Zofii Pyli, z którą właśnie przed chwilą tańczyłam a pomiędzy nami Józef. Pani Zofia z ogromnym zaangażowaniem opowiada o odkrywaniu skałek. Zresztą nie tylko o tym.

Obie atrakcje coraz bliżej, rosną w oczach. Nie wiem gdzie głowę odwracać, by nic nie umknęło. I dobijamy do brzegu, u stóp klasztoru. Czas wracać do domów.

Na galar ,, BOUDICCA " OD 30 kwietnia do 6 maja w godz. 13 OO - 19 00 zaprasza zaprzyjaźniona z sołectwem Piekary fundacja Horyzont Zdarzeń. Warto popatrzeć na znajome miejsca z innej perspektywy.

p.s. Bardzo dziękuję Józkowi za zaproszenie a wszystkim za wspólnie spędzony czas, możliwość oglądania okolicy z innej perspektywy oraz zajmujące opowieści.

30 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

a gdyby tak...

biała góra

bottom of page