pochwała codzienności
- Kinga
- 6 mar 2019
- 1 minut(y) czytania
Dzień jak każdy inny, dla mnie zwyczajnie nadzwyczajny. Żadnych wielkich zdarzeń, praca, coś do załatwienia a po południu aparat w ręce i na Bednarze, Od początku zdecydowanie Bednarze, a czasami się męczę w którą stronę iść. Wiem co zobaczę, ale nigdy nie wiem jak zobaczę. Dziś jednak nawet to "co" zobaczyłam zaskoczyło mnie - Tatry oświetlone zachodzącym słońcem i coś jeszcze. Słyszałam od kilku osób, że można zobaczyć przy sprzyjających warunkach. Widać na pierwszym zdjęciu - z prawej strony. Klasztor w Kalwarii...