top of page

Belwender - a po co nam właściwie ten melafir?

  • Zdjęcie autora: Kinga
    Kinga
  • 18 cze 2019
  • 2 minut(y) czytania

Melafir - różnokolorowa wylewna skała magmowa pochodząca z paleozoiku.Może występować tam, gdzie w tym okresie geologicznym Ziemi były wulkany. Na północny i południowy zachód od Rybnej obecnie ciągnie się szlak starych kopalń. Na wyciągnięcie ręki - nieczynne kamieniołomy w Rudnie i Regulicach, ostatnio trafiłam do Poręby Żegoty (Alwernia).

Wzgórze Belwender, intrygująca nazwa, o tej samej nazwie również las. Drzewa porastają hałdy kamienia - hałda, lej, hałda, przekop. Do kamieniołomu niemal przylega leśniczówka, oddziela je od siebie droga. Po lewej stronie, ok. 200 metrów od zabudowań leśniczówki stary skład amunicji do wysadzania skał.

Melafir dzięki twardości, trwałości i odporności na ścieranie jest znakomitym kruszywem, tłuczniem wysypywanym na tory i drogi. Zwykle to co mamy pod nogami w naszej okolicy - zielonkawy, fioletowawy lub brązowawy kamień to właśnie melafir. Ten ze Wzgórza Belwender był wykorzystany do budowy drogi Kraków - Chełmek. W czasie wojny - przechodziła tędy trasa kolejki do Okleśnej (ta sama co przez Orlej), kamieniołom zamknięto w latach 60-tych XX wieku. Idąc skrajem lasu od strony północnej będziemy widzieć przy skałach i hałdach głęboki rów wypełniony wodą - robi dziwne wrażenie. Jest tam na tyle stromo, że chwila nieuwagi może skończyć się kąpielą - raczej mało przyjemną biorąc pod uwagę kolor wody.

Kiedy weszłam w las kilka dni temu - stanęłam do nierównej walki. Ja jedna przeciwko tysiącom komarów, nic nie pomagało - spray ochronny, wymachiwanie rękami (to mogło je nawet bawić). Oblepiały ubranie, obsiadały każdy odsłonięty kawałek ciała, wpadały do oczu i nosa i tylko jakimś cudem nie połknęłam żadnego przy łapaniu powietrza. Wycieczkę więc co prawda miałam zaliczoną, ale czułam niesmak porażki, o której długo przypominały mi wszystkie pokąsania owadów.

Geotyda podaje (https://geotyda.pl/miejsca/kch/belwender.php), że w niektórych miejscach można natrafić na kamień z ametystem lub kawałek skrzemieniałego drzewa. Nie wierzyłam, dopóki nie potknęłam się o leżący w trawie taki kawałek. Może następnym razem potknę się o ametyst? I może wezmę las walkowerem nad komarami?

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
Copyright © Vivamus 2017-2025 All rights reserved
vivamus_element_preview.png
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
bottom of page