Pośród drzew, starych sadów - skrawek ziemi oderwany od rzeczywistości, od krajobrazu, do którego przywykliśmy. Jar z "rondlem". Nigdy nie dociera tu pełne światło - pewnie przez obniżenie terenu i przez ten stary sad. Kiedy zejdziesz do niego stracisz orientację, zapomnisz w którym miejscu jesteś naprawdę i jak się wydostać.
Obchodzę go kawałek z boku, w dogodnym miejscu zsuwam się na dno jaru i oglądam go z dołu. Jest rześki poranek. lekkie mgły po opadach i cudowna gra świateł pośród drzew, które nabierają tajemniczości. Skąd taka górka pośród jaru albo może skąd taki jar, takie obniżenia na Morgach? Czy kryją jakieś tajemnice? Czy są tylko (aż) fanaberią Natury czy może to dzieło ludzkiej ręki? A może to nie jest nic niezwykłego - tylko zwyczajnie - jak to w Rybnej - skała porośnięta drzewami obmywana nie wiadomo skąd wypływającą strużyną wody albo... zupełnie normalny jar, którym dawno temu płynęła rzeka i podmyła jakiś skrawek ziemi, a z czasem z rzeki uszło życie i pozostał potok.
Możecie dopisywać historię siedząc w domu albo iść na spacer i rozstrzygnąć sprawę na miejscu. Albo...