top of page
Zdjęcie autoraKinga

droga do Krzyża


Czatkowice, droga przez las. Wiem, że do Krzyża Milenijnego, ale nie wiem czego się spodziewać. Ani jak daleko. Trochę głupio pytać jak dziecko - daleko jeszcze???

Najpierw idziemy w czwórkę, dziewczyny z psami pędzą rozgadane przed nami. Po lewej las, jar (chyba głęboki), skały. Z prawej wyłania się kamieniołom. Po chwili widzę Krzyż.

Słońce powoli gaśnie. Mgła opada na kamieniołom, widok zapiera dech w piersiach. Cień w połączeniu z mgłą daje efekt krajobrazu wulkanicznego. Żadna z nas nie wzięła ze sobą aparatu…

Następnego dnia z samego rana ruszam sama. Tak mnie porwała ta droga i widoki. No więc idę przez las, gdzieś z boku świeci słońce. Jest zimno i ślisko. Nie szukam kłopotów więc nie zbliżam się do krawędzi, wiem że w dole jest przepaść. Przez drzewa prześwituje kamieniołom, za chwilę widzę go w całości. Niemal. Osadza się poranna mgła, bajkowy widok. Docieram do Krzyża. Jest imponujący. Zaskakuje mnie tak jak i poprzedniego dnia. Z wmurowanej w niego tablicy dowiaduję się, że został wzniesiony staraniem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej dla uczczenia 2000 lat chrześcijaństwa - stąd określenie Milenijny. Stoi zatem ćwierć wieku. Ma 21 metrów wysokości. 

Kiedy wracam słońce nisko świeci przez drzewa, daje magiczne efekty. Oświetla skały, w których czasem można dostrzec ślady zwierzęcego bytu sprzed setek milionów lat.


Jest droga przez las. Prowadzi do Krzyża.





 

Podziękowania dla Alicji za zabranie mnie na piękny spacer .

Droga do Krzyża to ok. 1,5 km spokojnego podejścia, przy minusowych temperaturach może być jednak pokryta warstwą lodu. My zaparkowałyśmy w tym miejscu



30 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

a gdyby tak...

bottom of page