Łodziki – rząd morskich głowonogów z podgromady łodzikowców obejmujący liczne gatunki wymarłe oraz kilkanaście współcześnie żyjących.
Znajomy paleontolog powiedział mi kiedyś, że znalezienie skamieniałości łodzika, a zwłaszcza w Rybnej graniczy niemal z cudem, więc nie miałam wyjścia i w ciągu dwóch lat znalazłam trzy. Niestety:
1, pierwszego zgubiłam już między dolinką a domem
2, drugiego, który był na dość sporym “kamieniu” postanowiłam przygarnąć następnym razem - oczywiście schodziłam dolinkę wte i we wte, ale nie odnalazłam już owego kamienia z łodzikiem, choć odłożyłam w “doskonale” rozpoznawalne dla siebie miejsce.
3. trzeciego - owszem mam, ale jest mało “czytelny”, tzn. słabo widać linie lobowe.
Te które mam są z Kamienia oraz Zalasu (no i ten jeden mało “czytelny” z Rybnej rzecz jasna).
Łodziki nazywane są żywą skamieniałością, ponieważ w przeciwieństwie np. do amonitów czy belemnitów przetrwały do naszych czasów. W okresie jury pływały sobie w płytkim morzu - maksymalnie 200 metrów - dobrze się czuły zarówno w ciepłym morzu jurajskim jak i nieco chłodniejszym kilkaset tysięcy lat później. Czemu przetrwały? Ponieważ zapewne musiały być czułymi rodzicami! W przeciwieństwie do amonitów, które składały jaja liczone w tysiącach i były one bardzo małe (strategia planktoniczna), stanowiły więc łatwy cel drapieżników, łodziki wydawały pierwsze potomstwo dopiero w wieku ok. 20 - 25 lat i to zaledwie kilka jaj, niejednokrotnie tylko jedno w dodatku duże. Musiały zatem bardzo opiekować się swoim potomstwem by zapewnić im ochronę. Odnajdywały się zarówno na różnych głębokościach i strefach, były (i są) na tyle inteligentne, że potrafią się dostosować do panujących zmiennych warunków by w nich przeżyć. Hmm, zatem przejawiał się tu również jurajski oportunizm?...
Współczesne łodziki nie dopływają do Polski, te sprzed 150 milionów lat pływały po Rybnej, choć nie stanowiły tak dużej gromady głowonogów jak amonity. Może jednak uda Wam się natknąć gdzieś, kiedyś na taką skamieniałość. Pomyślcie wtedy jakim czułym Nautilus był rodzicem…
