top of page

nie burzcie mostów!

  • Zdjęcie autora: Kinga
    Kinga
  • 29 maj 2020
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 11 maj 2021

Po co buduje się mosty? By łącząc brzegi ułatwić komunikację. To ma sens. Po co się burzy mosty? By utrudnić komunikację? W pewnych warunkach to też ma sens. Po mostach na Rudnie zostały relikty.

Pierwszy zaraz za zakrętem ze Skotnicy na Brodła. Ten łączył brzegi po to by kolejka z Orleja mogła iść do Okleśnej spokojnym równym terenem. Ruiny wyglądają malowniczo. Kiedy stanęłam nad potokiem zabrakło mi jednak mostu. I odwagi by przeskoczyć dość szeroki w tym miejscu potok. Tu szeroki a tam zarośnięty. Nie dostałam się na drugi brzeg, szłam pod skałami meandrując jak woda w tym miejscu i jak teren pozwalał.

Drugi - trochę dalej. To już nie most pod kolejkę - to most służący ludziom do przejścia i transportu. Z pól do pól, z Rybnej do Brodeł, od przyjaciół do przyjaciół lub rodziny, Mostu już nie ma, są ruiny. Nie mogę przejść w tym miejscu na drugi brzeg (tak dla rozrywki, na spacer) bo akurat jest po deszczu i w tym miejscu potok jest szeroko rozlany a wystające z wody większe kamienie są tylko dwa - nie przejdę suchą stopą.

Był prawdopodobnie jeszcze trzeci - mostu brak, śladów też. Jest droga idąca z jednej i drugiej strony potoku, ale już nie mam potrzeby przechodzenia na drugi brzeg. Idę pod Skałkami Plebańskimi, mijam żeremie i tamy bobrów. Jest bardzo malowniczo. Po co komuś mosty? Można iść przecież wciąż jedną stroną i podziwiać. Dochodzę do ostatniego - czego? Mostu? Tamy? Betonowe słupki, murek, metalowe przęsła - ruina. Ale jest jeszcze jeden - jest cały. Drewniany. To dwie rzucone kłody przez ciek dopływający do potoku. Dwa metry wrażeń - wpadnę? Nie wpadnę?

Ruiny są malownicze, wszyscy je lubimy i te na Rudnie także, pomimo tego, że mostki nie zdążyły się zapisać w historii bo stały zbyt krótko. Dodają tylko magii a w głowie kołacze się myśl - mostek? Tutaj? Co łączył - niezmiernie trudny do przejścia brzeg z drugim równie trudnym?

I jeszcze tylko ten Most Iwaszkiewicza:


Most, który się buduje, jest niby ruina.

Początek to, a koniec rzeczy przypomina,

I nad jego przęsłami połówka miesiąca

Jest jak twarz umarłego w górę się wznosząca.


Niepomni zapomnienia młodzi robotnicy

Odlewają z betonu w deskowanej ramie

Co dzień to, co ci w nocy, w miesięcznej świetlicy,

Ruinę romantyczną tak scenicznie kłamie.

...

Jarosław Iwaszkiewicz, Most „Powrót do Europy”, 1931






Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
Copyright © Vivamus 2017-2025 All rights reserved
vivamus_element_preview.png
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
bottom of page