Podmorskie zwierzę - łodyga, ramiona i kielich. Coś się nie zgadza? Jestem pewna, że wszystko w porządku! W kielichu mieszczą się główne narządy ciała, otwór gębowy po jego środku, za pomocą łodygi przytwierdzony jest do dna morskiego, a ramiona służą do chwytania drobnych organizmów. A właściwie - “mieściły”, “były”, “służyły”. Gdzie to zwierzę zamieszkiwało? Ano skraj Orleja. Gdzieś między permem a jurą. Nie, nie - Orlej to nie jedyne miejsca jego występowania, ale to tu znalazłam jego kawałki - trochity. Trochity albo inaczej mówiąc kolumnalia, to najczęściej zachowujące się właśnie kawałki ich łodyg. Małe brązowe krążki.
Liliowce.
W rzeczywistości żyły w dłuższej przestrzeni czasowej - pojawiły się już ordowiku i żyją w nieco zmienionej formie aż do dzisiaj. Największy rozkwit gatunkowy przechodziły od dewonu do karbonu i niekiedy tworzyły tzw. podmorskie łąki liliowcowe ze względu na swą mnogość. W okresie jury długość ich ciała mogła z kolei dochodzić do ponad 10 metrów!
Moim zdaniem jedne z najciekawszych zwierząt i z pewnością najpiękniejszych. Należą do typu szkarłupni (tak jak rozgwiazdy i jeżowce), a sama nazwa Liliowce wywodzi się stąd, że zwierzę rzeczywiście przypomina tę roślinę. Trochit znaleziony przeze mnie jest pokryty limonitem (czyli tlenkami i wodorotlenkami żelaza) - ot, cały urok Orleja.
Za pomoc przy pisaniu posta dziękuję Piotrowi.