top of page

skąpani w glinie

  • Zdjęcie autora: Kinga
    Kinga
  • 24 lis 2021
  • 2 minut(y) czytania
...Ziemia krakowska kryje w łonie swojem niezmierne bogactwa: sól, węgiel, wapno, marmury, rudy cynkowe i żelazne, glinki ogniotrwałe i garncarskie, siarkę (...)*

W orlejowskim krajobrazie zaczyna mi się wreszcie układać. Te wszystkie leje, dziury, doły, strumyczki i masa kleistej mazi w końcu przemawiają do mnie, tworzą spójny obraz.

Natrafiam na pozostałości po kopalni (odkrytej sztolni) glinki ogniotrwałej.

Kleista maź - biała jak mąka, szara, brązowa, czerwona i beżowa. Tworząca stoki. Dołki po wydobyciu gliny - jest ich sporo i już od jakiegoś czasu były dla mnie jednoznaczne - ale nie gliniasty parów, przez który płynie woda. W leju mocno zakotwiczone są pniaki. Wyglądają dość dziwnie, konserwuje je glina. W ścianie tuż przy podłożu pozioma drewniana belka, być może jest ich więcej, są też warstwowo ułożone kamienie. To moim zdaniem wzmocnienia szybu.

Wyżej w leju - kamienie tworzą wręcz stopnie, Wśród tych kamieni kelowejowskie skamieniałości. Zastanawiam się czy tworzyły koryta do odprowadzania wody - a tej jest tu dużo, płynie wieloma bruzdami lub choć na chwilę się pojawia.

Krajobraz po ogromnym, moim zdaniem wydobyciu tego surowca. Sprawdzam w sieci materiały - tych jest niestety garstka, przeglądam mapy lidar i coś mi się nasuwa i męczy. Rano idę na Orlej, żeby sprawdzić. Miejsca, gdzie bywałam już nieraz i które mnie bardzo zastanawiały. Siatka bruzd, jedne obok drugich, głębsze i płytsze. Teraz, jesienią leży tu masa opadłych liści, ale kiedy je odsuwam - widzę glinę. Ta tutaj już nie jest taka przednia jak w "sztolni", ale być może została już wyeksploatowana. Pomiędzy bruzdami droga - Głuchówki - Rybna Wrzosy - czy wyznacza stary szlak transportowy?


"Już w średniowieczu w czterech miejscach we wsi wydobywano wysokiej jakości glinę – czerwoną przy drodze do Sanki oraz w lesie zwanym Orlej, białą na należących do folwarku pańskiego łąkach rozciągających się ku granicy z Grojcem, wreszcie czarną nad potokiem płynącym przez zachodnie rubieże wsi, oddzielającym tereny należące do Zalasu i Poręby Żegoty. Mieszkańcy wyrabiali garnki, kafle i piece (te ostatnie także w okolicznych osadach)".**


Te wyżłobienia w terenie to też Rybna. Wchodzę we wcięcia, idę wąskim jarem, pod liśćmi płynie stróżka wody. Ściągam liście - i tu glina.

Przypominam sobie gdzie widziałam już podobne miejsca, jest ich dość sporo. Czy to naprawdę stary "kombinat" wydobywczy gliny?... Nie wiem, nie mam dość wiedzy na ten temat, to odczucia i względna znajomość terenu. A jeśli tak to jak stary? Czy mówimy o dziesiątkach lat czy setkach? Czy kiedyś będę mogła się dowiedzieć na ten temat więcej?




Liczne parowy i wcięcia z gliną - Rybna



Domniemane miejsce po "sztolni" z pniakami




*Seweryn Udziela, Krakowiacy



na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
Copyright © Vivamus 2017-2025 All rights reserved
vivamus_element_preview.png
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
bottom of page