top of page

wracam

Zdjęcie autora: KingaKinga

Nigdy moja nieobecność nie była tak długa, to miesiąc bez Rybnej. Wpadłam w tę mało zachęcającą do spacerów listopadową szarość i melancholię. Czekam na przejaśnienia i słońce, bo drzewa ogołocone z liści lubię. 

Zatęskniłam. Za dolinkami, za wzgórzami i mokradłami - za moimi dolinkami i moimi wzgórzami. Za moimi mokradłami. Idę więc na Sznury. Wszystko tak jak być powinno - Rybnianka z niskim poziomem wody, masa wyschniętej trzciny, błotnista ścieżka, krzaki nie do przedarcia. Nie słyszę tylko żurawi…

Niebo się przeciera i nieśmiało puszcza do mnie oko - jutro już będzie tak jak zawsze. Mój brak roztropności w spacerach, w odkrywaniu, w ciekawości. Wróciłam. Dzień dobry!





na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
Copyright © Vivamus 2017-2025 All rights reserved
vivamus_element_preview.png
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
bottom of page