Najstarsi mieszkańcy Rybnej nie powiedzą Wam od jak dawna się odbywa. Może od 100 a może od 200 lat?... W pierwszą niedzielę po Świętej Anny, w niedzielę odpustową. Rok w rok, nawet okupant niemiecki nie odważył się zabronić tej zabawy. Gromadziła i gromadzi mieszkańców Rybnej i okolicznych miejscowości.
Wcześniej organizowana przez Straż, od prawie dwudziestu lat organizatorem jest LKS Sokół Rybna. Kiedyś przy karczmie, która znajdowała się na wprost Mleczarni (czyli obok dworu) a obecnie na terenie parku dworskiego dzięki życzliwości właścicieli. Bywały czasy kiedy to była nie tylko zabawa taneczna, ale również gry i zabawy - przeciąganie liny czy wspinanie się po namydlonym oheblowanym słupie, na szczycie którego czekała nagroda. Nie było łatwo... Bywało i tak, że wracających z zabawy musiała opatrywać Józia Romanowska...
Zabawa do białego rana.
Obecnie zabawę przygotowują piłkarze Sokoła, a zebrane przy tej okazji środki przeznaczają na zakup strojów piłkarskich. Wpierw część dla najmłodszych, a wieczorem przy muzyce na żywo - na drewnianym parkiecie bawi się młodzież i dorośli. Nie szczędźcie więc grosza na zabawie i nóg do tańca. Do białego rana! Zabawa ciągle trwa.
Bardzo dziękuję za wprowadzenie do tematu oraz poświęcony czas panom Karolowi Rostworowskiemu oraz Bogdanowi Kędzierskiemu.
UWAGA! Pan hr. Karol Rostworowski chcąc przywrócić nieco smak dawnych zabaw sponsoruje nagrodę na szczycie słupa w przyszłym roku jeśli znajdą się śmiałkowie gotowi do powrotu do tradycji.