Z kroniki policyjnej:
"Do policji krakowskiej doniesiono, że onegdajszej nocy skradziono w kościele w Rybnej koło
Krakowa z obrazu Matki Boskiej 3 sznurki grubych korali, wartości ponad 1 milion marek, oraz ponad 20 wotów srebrnych wartości 200 tysięcy marek. Jeden sznurek składa się z 46, drugi z 48 a trzeci z 50 korali. Największy z korali posiada znak R. Na metalowych wieszadełkach wyryte są litery F. W. 1904, a krzyżyk ma literę W. "
"Wiadomości Krakowskie" - Nr 54 - Poniedziałek, 18 grudnia 1922 r
Jak tego dokonano?
Najprawdopodobniej sprawca dostał się do kościoła dzień wcześniej po wieczornej mszy i czekał całą noc by rano po otwarciu wyjść niepostrzeżenie z łupem.
Zakończenie budowy i odbiór kościoła nastąpiły w 1822r i od tego momentu najprawdopodobniej obraz Matki Boskiej Różańcowej Rybniańskiej wisi nad ołtarzem głównym. W 1904 roku członkowie różańca żywego fundują do obrazu korale.
W grudniową noc 1922 korale znikają. Pojawią się z powrotem niemal równo rok później wydane przez Sąd Powiatowy w Jaworznie.
Milion marek robi wrażenie, i to ogromne. Ale jest to rok 1922 i są to już czasy wysokiej inflacji. Jak podaje WielkaHistoria - 1 marka polska w 1922 r ma się jak 0,01zł polski w roku 2020 (w 1918 miała się jak 5zł!). Zatem można się pokusić o porównanie (nie uwzględniając siły nabywczej pieniądza), że szacowana wartość korali na obrazie to ok. 10000zł - ale czy to ma sens? Świętokradztwo to świętokradztwo, a korale szczęśliwie wróciły na swoje miejsce.
Przygotowując niniejszy wpis korzystałam z:
