top of page

żółty

  • Zdjęcie autora: Kinga
    Kinga
  • 16 kwi 2023
  • 1 minut(y) czytania

Wysiadam przy Wrzosowej przy oczku wodnym i dalej idę do góry. Pnę się śliską ścieżyną a później muszę uważać na pleniące się kolczaste krzewy jeżyn, o które z łatwością można się potknąć. Ile kolorów ma wiosna? Zaledwie kilka. Zielony - jak trawy i wyrastające zboża, biały kiedy drzewa obsypują się kwiatami a lasy zawilcami i żółty. Żółty jak kaczeńce. Kojarzą mi się z dzieciństwem, z podmokłymi łąkami i zbieraniem całych naręczy, choć nie jestem pewna czy w dziecięcych ciepłych dłoniach nie mdlały zanim doniosłam je do domu.

Szłam dziś gdzieś pomiędzy Górną a Wrzosami. Zielone łąki zawieszone pośrodku, tarnina obsypana drobnymi kwiatuszkami. Doszłam do najwyższego wzgórza i zaczęła mnie wchłaniać mgła, kolory straciły na ostrości. Biały i zielony zaczęły się rozpływać w oparach. Dopiero kiedy zeszłam z powrotem w dół - jeden kolor przykuł moją uwagę. W stojącej wodzie obok drogi żółte oczka kwiatów z powagą zachwalały swoje walory ściągając wzrok. Nie miałam odwagi i chęci ich zrywać. Żółte kaczeńce - może i Wam też przypominają dzieciństwo i opowieści, że ich nazwa pochodzi od żółtych małych kaczuszek...


na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
Copyright © Vivamus 2017-2025 All rights reserved
vivamus_element_preview.png
na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer na spacer
bottom of page